Z wyszywaniem ciężko u mnie ostatnio. Co nie znaczy, że porzuciłam haft.
U mnie ciągle tworzą się jeżówki. Powoli, ale już jest połowa. Latem, myślę, że zakwitną w pełni, jak te w ogrodzie.
Pozdrawiam i życzę dużo słońca!
Z wyszywaniem ciężko u mnie ostatnio. Co nie znaczy, że porzuciłam haft.
U mnie ciągle tworzą się jeżówki. Powoli, ale już jest połowa. Latem, myślę, że zakwitną w pełni, jak te w ogrodzie.
Pozdrawiam i życzę dużo słońca!
Miałam w zeszłym tygodniu dużo czasu na haft. Zamknięcie w domu, ostatnio dość popularne, sprzyja szybkiemu powstawaniu haftów. I tak, ukończyłam Rybaka z Nimue. Zawsze chciałam go wyszyć i oto jest!
Trochę trudności sprawiło mi tłumaczenie francuskich opisów, aż się czasy liceum przypomniały i nielubiane lekcje tego języka. Nie wiem czy do końca o taki efekt chodziło przy tych wszystkich kreskach. Patrząc na wykonania w necie wydaje się nawet w porządku.
Życzę miłego oglądania i dużo zdrówka ;)
Na wiosnę kupiłam wzór Merejki, tak na próbę. Wybrałam fioletowe Jeżówki - bardzo lubiane kwiaty w ogrodach, jak zauważyłam ostatnio. Na ten moment ledwo ogarnęłam jeden kwiatek, nie ma backstitchy , więc wygląda to trochę "łyso". Ogólnie wzór jest rozpisany na dużych dwóch kartach, wolę mniejsze, ale dla zmęczonych oczu idealnie. Fajnie też w komplecie są posortowane już nitki pod odpowiednim numerem na dużych bobinkach. W Dimension zawsze robi mi się wielki gałgan, a tu jak na razie porządek ;)
Wyszywając tak myślałam, że mogłam to wyszywać na innym, ładniejszym materiale (tu aida 16), ale trudno, może kiedyś jakiś inny wzór.
Pozdrawiam
Chciałam Wam pokazac kartkę jaką zrobiłam dla pewnej Pani z mojej pracy. Było o już jakiś czas temu.
Wykorzystałam mini wzorek z DMC , który otrzymałam przy okazji jakiejś blogowej zabawy. Przepraszam, że nie pamiętam już od kogo, ale dziękuję , przydał się i wygląda lepiej niż się spodziewałam.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do oglądania :)
Po roku wyszywania latarnia doczekała się finału.
Obrazek jest cudny i nie wiem, czy nie najlepszy z całej serii. Kusi mnie kupić kolejny chociaż akurat zaczęłam wyszywać wzór Marejki ( ale o tym później). Chciałam go komuś podarować, albo sprzedać, ale zachowam go dla siebie :)
Wzór ma dużo french knotów, które na szczęście lubię. Będzie dużo zdjęć, bo zasługuje na tyle zbliżeń ;)
Przy okazji dałam sobie spokój z zabawami i poczułam się wolna, bo jednak nie lubię być zniewolona przez jakieś terminy. Trochę mi żal kartkowej zabawy, ale ciągle mi brakowało czasu, a wyszywając te małe obrazki nie miałam czasu na większe hafty.
Pogoda nad morzem rozpieszczała :)
Edit:
Zgłaszam pracę do wyzwania u Uli - Morskie klimaty
sponsorzy wyzwania