Witajcie!
Dzisiaj pokażę Wam małe/duże postępy w kolosie.
Tak bardzo bym chciała, aby to szło szybciej, jednak niektórych rzeczy przeskoczyć się nie da. Włosy anioła są strasznie pracochłonne, ciągle pojedyncze krzyżyki. Oczywiście zauważyłam znowu, że brakuje mi dwóch kolorów.
Miesiąc wyszywałam pamiątkę ślubną, dlatego też nie ma takich postępów jakbym chciała :)
Jednak jak się spojrzy z daleka to aż miło :) Nawet widać już trochę opaskę na włosach :)
Było tak:
a teraz jest tak:
Pozdrawiam :)
Cudny haft! Kocham Haedy!
OdpowiedzUsuńPiękny bedzie :)
OdpowiedzUsuńBędzie piękny 😊 miłego wyszywania
OdpowiedzUsuńAle bedzie pieknie!!!:)
OdpowiedzUsuńNominowaliśmy Cie Elelia do Liebster award i zapraszam do zabawy tu: http://robotkirecznenawesolo.blogspot.com/2017/06/nominacja-liebster-award.html?m=1
Oczywiscie nic na sile:) pozdrawiam serdecznie!!!
Piękna misterna robota. Cierpliwości.
OdpowiedzUsuńbedzie wspaniałe dzieło :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki - każdy krzyżyk to postęp:)
OdpowiedzUsuńŚwietne postępy :) Pikseloza jest trudna do ogarnięcia, ale efekt końcowy zawsze rekompensuje trud :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWidać postępy i trzymam kciuki za wytrwałość :).
OdpowiedzUsuńNo niestety w hafcie nie podgonisz, nie przeskoczysz! Ale! Powstają kolejne krzyżyki, praca rośnie i to się liczy! Dopinguję cały czas :)
OdpowiedzUsuńOby do przodu, trzymam kciuki powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPiękny wzór, powolutku byle do przodu efekt wynagrodzi pracę 😊
OdpowiedzUsuńNo z takimi kolosami to tak już jest, że nie ma się czym chwalić co tydzień, bo postępów imponujących niby nie widać... ale jak się już skończy, to klękajcie narody! Efekt będzie powalający!
OdpowiedzUsuń