czwartek, 2 kwietnia 2020

Le Pecheur - Nowy Haft na Nowy Rok

W nowy hafcie, w marcu, znowu mało przybyło. Przyznaję się, że poświęciłam mu tylko jeden wieczór. To siedzenie w domu jakoś mu nie sprzyja.
A ja myśląc, że będę miała trochę więcej czasu na ogarnięcie mieszkania na błysk robię jeszcze mniej niż gdy tygodniowy grafik był bardziej napięty. Tylko kto by się tym przejmował ;)
A jednak stało się coś niemożliwego - wyjęłam Haed i wróciłam do Anioła...

Wracając do rybaka, widać ogon ryby! Nie ma brody, bo muszę wykombinować skądś moher ;)

Jest tak:
Było tak:

Pozdrawiam :)

7 komentarzy:

  1. Czyli nie tylko ja mniej robię, gdy siedzę w domu... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze coś przybyło. Powodzenia.
    Życzę zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  3. super najważniejsze że coś przybyło ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia życzę, jak na razie wszystko zmierza w dobrym kierunku ;) Pozdrawiam cieplutko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że haftu przybywa :-)
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam wzory Nimue, więc to normalne , że będę czekała z niecierpliwością na postępy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wzór bardzo wymagający :)

    OdpowiedzUsuń