poniedziałek, 16 listopada 2020

Le Pecheur - Nimue ukończony

 Miałam w zeszłym tygodniu dużo czasu na haft. Zamknięcie w domu, ostatnio dość popularne, sprzyja szybkiemu powstawaniu haftów. I tak, ukończyłam  Rybaka z Nimue. Zawsze chciałam go wyszyć i oto jest! 

Trochę trudności sprawiło mi tłumaczenie francuskich opisów, aż się czasy liceum przypomniały i nielubiane lekcje tego języka. Nie wiem czy do końca o taki efekt chodziło przy tych wszystkich kreskach. Patrząc na wykonania w necie wydaje się nawet w porządku.

Życzę miłego oglądania i dużo zdrówka ;)











13 komentarzy:

  1. Piękny haft powstał.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny haft:))bardzo lubię hafty na lnie,chociaż sama nie haftuję na nim:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale świetny haft wyszedł. Od razu pomyślałam o książce Hemingway'a :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny! I bardzo ładnie mu w tej oprawie.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny jest ten haft, urzekła mnie ta stonowana kolorystyka, pozdrawiam Anna

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mam problem z tłumaczeniem z francuskiego.Ale jakoś tak trochę z własnym wyczuciem, udaje mi się dojść do sedna.
    Piękny haft w pięknej oprawie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznie wygląda. Mam i ja tego rybaka :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. w Nowym Roku zdrowia i dużo radości!

    OdpowiedzUsuń