Ukończyłam trzeciego motyla.
A tak prezentują się razem. Jeszcze bez ramek i pozostałych trzech motyli. W tym jednym nadal nie zmieniłam nitki w podpisie, po tym jak się pomyliłam przy symbolu koloru.
A oto warzywa z Salu cytrusowo-warzywnego:
Muszę się przyznać, że cytrusów nie będę wyszywała. Wiem, że nie takie są zasady, ale nitek do cytrusów nie ma wszystkich, a chcę zacząć wyszywać HAED. Dlatego wolę kupić muliny do tego projektu, o którym napiszę następnym razem :)
Pozdrawiam
Śliczne motylki:)
OdpowiedzUsuńMotyle świetne, a por wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńTe motylki wyglądają na prawdę realistycznie, dobre odwzorowanie kolorów :)
OdpowiedzUsuńMotylki cudne :) Życzę wytrwałości w HAEDzie... sama zabieram się za smoka od trzech lat... i na tym się konczy :D Buźkam mocno!
OdpowiedzUsuń