Powoli jakoś idzie do przodu, jak mam chwilę stawiam kolejne krzyżyki.
I takim sposobem jest niebo nad latarnią.
Pokusiłam się nawet na zrobienie backstichy żeby zaakcentować latarnię.
Pozdrawiam serdecznie :)
poniedziałek, 4 listopada 2019
sobota, 5 października 2019
Think I'll Keep Him (11)
Nastąpił mały powrót do kolosa. No, może nie aż taki mały, bo posiedziałam ostatnio nad nim przez cały wolny czas jaki miałam.
Przybyło trochę. Plamy brązowe się szybko wyszywa, ale niestety skrzydło zabiera dużo czasu, szczególnie brzeg, gdzie praktycznie co kratka to zmiana koloru. Ale miło tak popatrzeć z daleka na to i zobaczyć, że powstaje coś cudnego.
Było tak:
A jest tak
Przybyło trochę. Plamy brązowe się szybko wyszywa, ale niestety skrzydło zabiera dużo czasu, szczególnie brzeg, gdzie praktycznie co kratka to zmiana koloru. Ale miło tak popatrzeć z daleka na to i zobaczyć, że powstaje coś cudnego.
Było tak:
A jest tak
wtorek, 17 września 2019
Cliffside Beacon (2)
Witajcie!
Nie wiem kiedy te wakacje minęły, a najgorsze, że za chwilę koniec lata.
Latem zaczęłam wyszywać latarnię, którą miałam w planie szybko skończyć. I o dziwo nad morzem postawiłam kilka krzyżyków, za to po powrocie nic, i do tej chwili jest na etapie jakim prezentuję poniżej:
Na szczęście zakończyłam w sobotę podyplomówkę. Jedna rzecz z głowy, to liczę na więcej czasu :)
Na koniec widoki z trzech latarni: Gąski, Darłowo, Jarosławiec
Nie wiem kiedy te wakacje minęły, a najgorsze, że za chwilę koniec lata.
Latem zaczęłam wyszywać latarnię, którą miałam w planie szybko skończyć. I o dziwo nad morzem postawiłam kilka krzyżyków, za to po powrocie nic, i do tej chwili jest na etapie jakim prezentuję poniżej:
Na szczęście zakończyłam w sobotę podyplomówkę. Jedna rzecz z głowy, to liczę na więcej czasu :)
Na koniec widoki z trzech latarni: Gąski, Darłowo, Jarosławiec
czwartek, 11 lipca 2019
Cliffside Beacon (1)
Wystartowałam na urlopie z wzorem od Dimensions - Cliffside Beacon. Jestem ogromną fanką tej serii z latarniami, dlatego siłą rzeczy muszę wyszyć kolejny.
Co mnie zdziwiło, to to że wzór jest wydrukowany na twardszym i gładkim papierze, a nie na zwykłym jak poprzednie wzory jakie miałam. Fajnie, bo zawsze robiła mi się dziura w miejscu zgięcia papieru.
Jak do tej pory wyszywam samymi półkrzyżykami i chyba szybko wzór pójdzie, bo jest ich dość sporo.
Pozdrawiam!
Co mnie zdziwiło, to to że wzór jest wydrukowany na twardszym i gładkim papierze, a nie na zwykłym jak poprzednie wzory jakie miałam. Fajnie, bo zawsze robiła mi się dziura w miejscu zgięcia papieru.
Jak do tej pory wyszywam samymi półkrzyżykami i chyba szybko wzór pójdzie, bo jest ich dość sporo.
Pozdrawiam!
sobota, 22 czerwca 2019
Wyzwanie u Chagi - Łąka. Wzór Riolis
Jakiś czas temu przypomniało mi się, że gdzieś w szafce leży wzór z Riolis, który kupiłam już dawno temu. Taki miks haftu krzyżykowego z koralikami. Wyszyłam takim sposobem dmuchawce - były śliczne - patrz tutaj
Wyszywanie pachnącego groszku fajnie zgrało się z ogłoszonym u Chagi wyzwaniem "Łąka".
Oto on:
Pozdrawiam :)
Wyszywanie pachnącego groszku fajnie zgrało się z ogłoszonym u Chagi wyzwaniem "Łąka".
Oto on:
Szybki wzór, akurat jak się ma mało czasu.
Kilka fotek, żeby pooglądać z różnej strony
A tu banerek z wyzwania:
\

niedziela, 28 kwietnia 2019
Eagles Dimensions zakończone
Wpadam ze zdjęciami zakończonego haftu od Dimensions.
Tak wiem, długo trwało, ale zmobilizowałam się i codziennie kradłam ze swojego czasu małą chwilę na parę krzyżyków.
Pogoda do sesji nie sprzyjała, ale w sumie kolory lasu przypasowały do obrazka.
Ramkę wybrał syn, bo to hafcik dla niego.
Gotowy po wyprasowaniu:
Pozdrawiam, do następnego haftu ;)
Tak wiem, długo trwało, ale zmobilizowałam się i codziennie kradłam ze swojego czasu małą chwilę na parę krzyżyków.
Pogoda do sesji nie sprzyjała, ale w sumie kolory lasu przypasowały do obrazka.
Ramkę wybrał syn, bo to hafcik dla niego.
Gotowy po wyprasowaniu:
I kilka zdjęć w ramce:
Pozdrawiam, do następnego haftu ;)
poniedziałek, 1 kwietnia 2019
"Cudze chwalicie..." finał zabawy z magnesem
Z ogromną chęcią wzięłam udział w zabawia u Hanulka.
Szczególnie skusiła mnie wizja nowego magnesika, który trzeba było dołączyć do przesyłki. Ale o tym trochę niżej.
Otrzymałam paczkę od samej organizatorki, a w niej same skarby:
Same przydasie do robienia karteczek, co nie jest moją dobrą stroną, i śliczna kartka wykonana przez Hanię:
Magnes i kartka:
Wracając do tematu magnesu.. na mojej lodówce, która jest cała zaklejona naklejkami dziecka, jest jeszcze kilka magnesów ze szczególnych miejsc. Może się dopatrzycie z jakich ;) Te zagraniczne, to niestety nie z moich podróży, ale od pewnych dwóch rożnych osób, od których zawsze dostaję magnes ;)
Dlatego tak się cieszę z kolejnego.
Moja paczka powędrowała do Beaty, mam nadzieję że jej się spodobała taka zawartość:
Pozdrawiam :)
Szczególnie skusiła mnie wizja nowego magnesika, który trzeba było dołączyć do przesyłki. Ale o tym trochę niżej.
Otrzymałam paczkę od samej organizatorki, a w niej same skarby:
Same przydasie do robienia karteczek, co nie jest moją dobrą stroną, i śliczna kartka wykonana przez Hanię:
Magnes i kartka:
Wracając do tematu magnesu.. na mojej lodówce, która jest cała zaklejona naklejkami dziecka, jest jeszcze kilka magnesów ze szczególnych miejsc. Może się dopatrzycie z jakich ;) Te zagraniczne, to niestety nie z moich podróży, ale od pewnych dwóch rożnych osób, od których zawsze dostaję magnes ;)
Dlatego tak się cieszę z kolejnego.
Moja paczka powędrowała do Beaty, mam nadzieję że jej się spodobała taka zawartość:
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)