Dzisiaj krótko i na temat.
Kolejna odsłona ogromnego haftu. Jestem w połowie 4 strony, włosy są absolutnym konfetti kolorów. Pewnie tak samo będzie z sianem, ale do tego etapu jeszcze daleko.
Brakuje mi jednego koloru i dlatego brakuje paru krzyżyków w chuście na włosach, ale dokupię później, przy zaopatrywaniu się w resztę kolorów.
Tak było:
Tak jest teraz. Uszko już widać :)
Dla przypomnienia co takiego wyszywam:
Pozdrawiam serdecznie :)