I znowu minął miesiąc. Czas najwyższy odezwać się i dać znać, że żyję..
Odliczam dni do urlopu, a poza tym coś jednak wyszywam :)
Przedstawiam jeszcze świeży kawałek Angielskiego Ogrodu:
Całość:
Zdjęcia robiłam telefonem na balkonie, żeby jeszcze jakieś światło złapać ;) Wynika to chyba z mojego lenistwa przed urlopowego, nawet aparatu nie chciało mi się wyciągać ( i ta nitka na nowo wyszytym fragmencie!).
Przy okazji kolaż z trzech zdjęć z wybranych kwiatów na balkonie ;) Doniczki każda z innej parafii, więc może nie jest idealnie.
Na moje nieszczęście dostałam uczulenia na słońce (to tak chyba na starość po 30stce :P)i o dziwo tyko na ramionach.. Nieszczęście, bo lubię słońce :(
Pozdrawiam słonecznie :)