poniedziałek, 2 marca 2020

Le Pecheur - Nowy haft na Nowy Rok

Myślałam, że nie dam rady nic wyszyć w lutym. I pewnie gdyby nie zabawa Rybak leżałby gdzieś w szafce i czekał na moje zmiłowanie. A szkoda, bo fajnie się wyszywa, jednak już się obawiam niektórych rzeczy, które muszę sobie jakoś przetłumaczyć z francuskiego - tu liceum mi się przypomina i horror związany z nauką tego języka ;)

Było tak:
Jest tak:

Pozdrawiam.
Obecnie tworzę kolejną metryczkę ;)

7 komentarzy: